Za nami jazdy na torze Almeria, a już w weekend sprawdzian na technicznej nitce toru Kartagena. Trenujemy, ale głównie testujemy ustawienia i nowe rozwiązania.
W Hiszpanii trwają treningi zespołu Wójcik Racing Team. Ponad dwudziestoosobowa ekipa przygotowuje się do walki o najwyższe miejsca w sezonie 2019.
-Ja tym razem miałem zdecydowanie inne zadanie. Musiałem przez te pierwsze dni treningów stać się przewodnikiem na torze dla młodych zawodników, którzy przyjechali na testy do zespołu. Po roku współpracy w zakresie szkolenia dzieci i młodzieży na pit bike, teraz widzę efekt tej drogi. To bardzo dobrze przygotowani zawodnicy i przyznam szczerze- pękam z dumy- stwierdził Marek Szkopek. – Na koniec treningów w końcu mogłem sam trochę pojeździć i myślę, że spokojnie mogę stwierdzić, że był to dobrze przepracowany czas.
Dobre powroty
Po długiej przerwie, spowodowanej kontuzją na tor wraca popularny “Kosa” -Świetnie jest w końcu pojeździć na motocyklu, tęskniłem za tym bardzo!- Mówi Patryk “Kosa” Kosiniak. – Coraz lepiej się rozumiemy z motocyklem i zaczynam jechać tempem, które mnie satysfakcjonuje. To co jest najważniejsze, to fakt, że nie boli mnie noga. Tego bałem się najbardziej. Przy prędkościach, którymi jeździmy, przeciążenia są dość spore i była obawa, że po półtorarocznej, ciężkiej kontuzji, gładko nie pójdzie. Trzymajcie kciuki, czas pokaże co dalej. Nie będę się spieszył z powrotem do wyścigów, jeśli nie będę gotowy. Póki co jestem bardzo zadowolony.
Z testów zadowolony jest również Artur Wielebski. -Cieszę się, że po przerwie, znów mogłem dosiąść Yamahy R1. Była to dla mnie pierwsza wizyta na torze Almeria i muszę przyznać, że obiekt ten bardzo przypadł mi do gustu. Przetestowaliśmy kilka ciekawych rozwiązań, jeśli chodzi o ustawienia motocykla. Teraz jeden dzień przerwy i kontynuujemy testy na torze w Kartagenie.
W czasie, kiedy startów na R3 ustawiła się młodzieżowa kolejka, Wiktor Ostrowski postanowił przenieść się klasę wyżej. Na Almerii testował Yamahę R6. – Musiałem się przyzwyczaić do wagi motocykla, sposobu jego prowadzenia oraz nieco większej prędkości. Drugiego dnia zacząłem zgrywać się z motocyklem i pomimo mocnego wiatru, to wtedy zaczęła się przyjemność z jazdy. Przesuwałem granice i czułem coraz szybsze tempo, bardzo pomocna okazała się tu współpraca z Damianem Ołdakowskim, team-owym kolegą z którym zaczęliśmy szukać ustawień zawieszenia. Ostatni dzień zaczął się spokojnie i z kolejnymi okrążeniami czułem, że mogę pozwolić sobie na jeszcze więcej, świetnie przygotowany sprzęt, daje olbrzymie możliwości. Jestem bardzo zadowolony i jednocześnie wiem, że przede mną jeszcze wiele pracy.
Czekamy na Kartagenę!
Od soboty zawodnicy zmieniają tor i trenować będą na torze w Kartagenie. To będą już dwa ostatnie dni zimowych treningów. -Almeria przywitała nas niezbyt sprzyjającą pogodą, potem doszły problemy technicznie, więc finalnie za dużo pojeździć się nie dało. Dużo za to pracowaliśmy nad ustawieniami sprzętu, więc nie mogę się doczekać jazd na torze w Kartagenie. Wielki plus dla młodych, na prawdę dobra robota i świetna współpraca z teamem- puentuje Kamil Krzemień.