Motocyklowe załogi Wójcik Racing Teamu wywalczyły odpowiednio ósme i dwunaste pole startowe do 24-godzinnego wyścigu mistrzostw świata FIM EWC na torze Spa-Francorchamps, wygrywając jednocześnie kwalifikacje w klasie Superstock.
Wspierani przez PKN ORLEN, podopieczni Grzegorza Wójcika na trudnym i wymagającym torze w Belgii pokazali świetne tempo już podczas treningów wolnych, ale w kwalifikacjach nie mieli łatwego zadania.
Wywrotka podczas pierwszej czasówki wyeliminowała z wyścigu byłego mistrza świata, Francuza Mathieu Ginesa, który doznał kontuzji palca. W piątek rano na jego miejsce wskoczył rezerwowy polskiej ekipy, młody Węgier Balint Kovacs, który dołączył do Dana Linfoota i Sheridana Moraisa na Yamasze R1 z numerem 77.
Za sterami motocykla z numerem 777 w Belgii zmieniają się z kolei Marek Szkopek, Danny Webb i Kevin Manfredi, którzy w kwalifikacjach wywalczyli pole position w kategorii Superstock, sięgając jednocześnie po wysokie, dwunaste pole startowe w całej stawce i cenne, dodatkowe punkty do klasyfikacji generalnej.
Ekipa 77 kwalifikacje zakończyła na ósmym miejscu, jako drugi najwyżej sklasyfikowany zespół niezależny.
24-godzinny wyścig na torze Spa-Francorchamps rozpocznie się już jutro, w sobotę, o godzinie 13:00.
„Nasze pierwsze pole position w mistrzostwach świata FIM EWC to ogromny sukces i wspaniała nagroda za ciężką pracę całego zespołu – mówi szef ekipy, Grzegorz Wójcik. – Załoga 777 ma tempo, aby walczyć w ten weekend o zwycięstwo w klasie Superstock, ale wiemy, że czeka nas bardzo trudne zadanie. Stawka jest bardzo mocna, a tor Spa-Francorchamps niesamowicie trudny. To będzie chyba najtrudniejszy i najbardziej szalony wyścig, w jakim braliśmy udział. Zespół 77 także przez cały weekend pokazuje bardzo dobre tempo i ma szansę na bardzo solidne punkty w klasie EWC, ale podczas 24 godzin rywalizacji wydarzyć się może absolutnie wszystko”.