Młodzi motocykliści Wójcik Racing Junior Teamu zrobili duże postępy podczas drugiej rundy prestiżowej serii European Talent Cup w portugalskim Portimao.
W swoich zaledwie drugich międzynarodowych zawodach na tak wysokim poziomie przez cały weekend imponował 13-letni Milan Pawelec, który w kwalifikacjach swoją stratę do zdobywcy pole position zredukował z 4,5 do zaledwie 3,4 sekundy, a następnie podczas rozgrzewki przed samym wyścigiem zbliżył się do liderów na zaledwie 2,8 sekundy.
Motocyklista z Nowego Tomyśla popisał się fenomenalnym startem do poniedziałkowego wyścigu, na pierwszych okrążeniach zyskując aż dziesięć pozycji i przebijając się z 33. na 23. miejsce w stawce 38 zawodników.
Po kilku kółkach zmagania zostały przerwane z powodu wywrotki jednego z rywali. Niestety, podczas wznowienia Honda Milana zgasła na polach startowych, przez co 13-latek musiał ruszać z alei serwisowej, ale mimo wszystko był w stanie dogonić rywali i finiszować na 32. pozycji, tuż przed starszym bratem Olegiem.
14-latek także zrobił w Portimao postępy, w kwalifikacjach zmniejszając stratę do liderów o blisko sekundę, kwalifikując się do wyścigu a następnie dojeżdżając do mety na 33. pozycji i zbierając cenne doświadczenie.
Niestety, postępy Mateusza Pasiuka spowolniły drobne problemy techniczne podczas niedzielnych kwalifikacji, które uniemożliwiły zawodnikowi z Zielonej Góry zakwalifikowanie się do poniedziałkowego wyścigu. Podczas porannej rozgrzewki 13-latek pokazał jednak, że miał tempo, aby komfortowo zakwalifikować się do finału, bowiem swoją różnicę do lidera zmniejszył aż o 1,6 sekundy.
W kolejnych wyścigach European Talent Cupu młodzi podopieczni Wójcik Racing Junior Teamu wystartują w ostatni weekend sierpnia w hiszpańskim Jerez de la Frontera.
„Nie wszystko poszło po naszej myśli, ale najważniejsze, że nasi zawodnicy pokazali w Portimao bardzo duże postępy – mówi manager zespołu i były motocyklowy mistrz Polski, Tomasz Pawelec. – To zdecydowanie najtrudniejszy tor w kalendarzu, ale mimo wszystko cała trójka systematycznie zmniejszała różnicę do czołówki, jednocześnie pokazując coraz większą powtarzalność. Na początku wyścigu Milan mocno zaimponował wszystkim kapitalnym startem, ale podczas wznowienia miał problem z odpaleniem motocykla, co bardzo często zdarza się w tej serii. Zachował jednak zimną krew i przejechał czysty wyścig, podobnie jak Oleg, który po pechowych kwalifikacjach w Estoril tym razem komfortowo zakwalifikował się do startu. Dużego pecha miał w ten weekend Mateusz, który pokazał jednocześnie, że miał tempo, aby bez problemu zakwalifikować się do wyścigu. Niestety mieliśmy jednak trochę problemów podczas kwalifikacji, ale jako zespół wyciągnęliśmy po tych dwóch weekendach sporo wniosków i jesteśmy pewni, że podczas kolejnych rund będzie już tylko lepiej!”